Do posłuchania: Love kills
Miłość, to najcudowniejsze uczucie..
Rozwija, ubarwia, rozmarza, uskrzydla...
Sprawia, że chce się fruwać..
A więc fruń, zakochany motylku...
Fruń ku swemu przeznaczeniu!
Miłość, czy może raczej chuć cię zgubiła!!
Feromonki oszukały
I zamiast uroczej samiczki pojawiła się kleista pułapka!
Żegnaj molu spożywczy!!
Freddy Mercury miał rację - Love kills!;))
Miłość, to najcudowniejsze uczucie..
Rozwija, ubarwia, rozmarza, uskrzydla...
Sprawia, że chce się fruwać..
A więc fruń, zakochany motylku...
........czy może molu spożywczy;))
Miłość, czy może raczej chuć cię zgubiła!!
Feromonki oszukały
I zamiast uroczej samiczki pojawiła się kleista pułapka!
Żegnaj molu spożywczy!!
Freddy Mercury miał rację - Love kills!;))
Każdy ma swoją opowieść nie mniej wyrazistą niż Freddie:-)
OdpowiedzUsuńKrzysiu, zgadza się:) Bo miłość niejedno ma imię;)
UsuńHmm, my też dziś nabyliśmy co było w sklepie: kulki, lepy, tabliczki... jeszcze nigdy nie mieliśmy aż takiej inwazji jak w tym roku. Pocieszające było to, że w tej molowej niedoli nie jesteśmy odosobnieni, co chwilę ktoś pyta w sklepie "a coś na mole"... ;)
OdpowiedzUsuńDo dobrych ludzi garną się zwierzątka..;)
UsuńRóżne, różniste:)
Kiedyś "na mole" to były dobre kulki naftalinowe (trzeba było trafić w mola), ale załóż teraz taki wypachniony płaszczyk naftalinowy, toż to szok dla zmysłow!