Dzielenie się radością to pomnażanie jej.
Dlatego zamieszczam tu moje zdjęcia, prawdziwe i jedyne w swoim rodzaju, choć pewnie tylko jedno na tysiąc warte jest publikacji..ale mimo to są to moje najcenniejsze obrazy świata...
Tak... dzień Mężczyzny? Spędziłem go w kuchni od rana pichcą to i owo, serwując rodzince posiłki itp. Czułem się niemalże, jak ta służba, co była na porządku dziennym i... nocnym:-)
Kwestia samopoczucia jest bardzo subiektywna;) Spędzenie dnia w kuchni nie musi być karą, ale może stanowić wyjście do urzeczywistnienia fantazji kulinarnych..;) Jesli kuchnia to zesłanie, to co mają powiedzieć kobiety, które większosć czasu domowego tam spędzają?;)
Aaaa.., to co innego, nie doczytałam między wierszami;) Poza tym teraz sobie uswiadomiłam, że na swoim blogu masz też kulinarną zakładkę:) http://www.youtube.com/playlist?list=PL0C3D4DB193986E43
A to nie wiedzialam ze jest dzien mezczyzny. Kazdy moj weekend to dzien kobiety dla mnie a w tygodniu to chyba maz ma wiecej przyjemnosci. Ale kazdy zasluguje na szacunek i radosci bez wzgledu na dzien :)
Aggy, zgadzam się całkowicie z tym, co mówisz - każdego dnia można sprawiać sobie maciupeńkie święto - gestami, słowem, spojrzeniem.. Wówczas pomnaża się radość, tworzy szczęście:) I czuję, że tak właśnie jest w Twojej Rodzinie:))
Ja od lat robię sobie na przedwiośniu oczyszczanie organizmu. Żywię się przez tydzień wyłącznie sokami( marchew, pomidor) , maślanką i wodą z miodem (tylko rano) Wierz mi, jest ciężko jak diabli, ale skutkuje! :)
Tak... dzień Mężczyzny? Spędziłem go w kuchni od rana pichcą to i owo, serwując rodzince posiłki itp. Czułem się niemalże, jak ta służba, co była na porządku dziennym i... nocnym:-)
OdpowiedzUsuńKwestia samopoczucia jest bardzo subiektywna;) Spędzenie dnia w kuchni nie musi być karą, ale może stanowić wyjście do urzeczywistnienia fantazji kulinarnych..;) Jesli kuchnia to zesłanie, to co mają powiedzieć kobiety, które większosć czasu domowego tam spędzają?;)
Usuńprzekomarzam się, bo kuchnię i pichcenie lubię:-)
UsuńAaaa.., to co innego, nie doczytałam między wierszami;)
UsuńPoza tym teraz sobie uswiadomiłam, że na swoim blogu masz też kulinarną zakładkę:)
http://www.youtube.com/playlist?list=PL0C3D4DB193986E43
A to nie wiedzialam ze jest dzien mezczyzny. Kazdy moj weekend to dzien kobiety dla mnie a w tygodniu to chyba maz ma wiecej przyjemnosci. Ale kazdy zasluguje na szacunek i radosci bez wzgledu na dzien :)
OdpowiedzUsuńAggy, zgadzam się całkowicie z tym, co mówisz - każdego dnia można sprawiać sobie maciupeńkie święto - gestami, słowem, spojrzeniem.. Wówczas pomnaża się radość, tworzy szczęście:)
UsuńI czuję, że tak właśnie jest w Twojej Rodzinie:))
Ojej, toż to całe morze złotych rybek a nie jedna!
OdpowiedzUsuń;)
Wugusiu, to wszystko dlatego, byś miał duży wybór:))
UsuńWszystkiego Naj:))
Posypałaś Osiołkowi do żłobu, hahaha ;)
UsuńZatem nie zastanawiaj się, tylko... po kolei;))
UsuńRaz się świętuje;))
Smakowite te " rybki", nie ma co!
OdpowiedzUsuńWiesz Goldi, dobrze chyba, że zaczynam " się odchudzać" ;)))
Jak wiemy obie, odchudzanie to niekonczący się proces..;))
UsuńTylko zmienia się intensywność i natężenie, ale końca niet..:)
Ja od lat robię sobie na przedwiośniu oczyszczanie organizmu. Żywię się przez tydzień wyłącznie sokami( marchew, pomidor) , maślanką i wodą z miodem (tylko rano)
UsuńWierz mi, jest ciężko jak diabli, ale skutkuje!
:)
Oczyszczanie organizmu to jak wiosenne porządki:)
UsuńDobra podpowiedz, Endzi!
Tylko.. tak bez kawusi...?;(
Dziękuję :-)
UsuńMarku, z wielką radoscią:))
UsuńSporo tych złotych rybek. W imieniu swoim - dziękuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że złote rybki na coś Ci się przydadzą:)
UsuńWszystkiego Naj:))
No właśnie, stęskniłem się za morzem. :)
OdpowiedzUsuńA czy za smażoną rybką też..?;)
UsuńMam nadzieję, ze TYCH rybek byś nie wrzucił na patelnię;))
Ryby? Jakie ryby? ;)
UsuńSzprotki;) bo na pewno nie flądry;)
Usuń