piątek, 31 sierpnia 2012

Love kills, albo cóż wiemy o miłości?

Do posłuchania: Love kills
Miłość, to najcudowniejsze uczucie..
Rozwija, ubarwia, rozmarza, uskrzydla...
Sprawia, że chce się fruwać..
A więc fruń, zakochany motylku...
........czy może molu spożywczy;))
Fruń ku swemu przeznaczeniu!
Miłość, czy może raczej chuć cię zgubiła!!
Feromonki oszukały
I zamiast uroczej samiczki pojawiła się kleista pułapka!
Żegnaj molu spożywczy!!
Freddy Mercury miał rację - Love kills!;))


niedziela, 26 sierpnia 2012

Sopot festiwalowy

Sopot - perła polskiego morza, uzdrowisko, miejsce wypoczynku wielu turystów. Ale czy da się tu wypoczywać? Czy niegdysiejsza perła nie świeci już tylko sztucznym blaskiem komercyjnej rozrywki, w dodatku dość drogiej?
Trwa właśnie festiwal piosenki ... który to już? Wg moich obliczeń to 40-ty festiwal piosenki w Operze Leśnej, bo od 1961 roku było kilka lat chudych, kiedy to albo w ogóle nie było konkursów, albo były jedynie występy piosenkarzy bez części konkursowej.
Jak dziś wygląda Sopot? Tłumy ludzi na Monciaku, przy molo, kramy, sklepiki, restauracje, baloniki.. Istny jarmark... I tak jest od maja do prawie października. 
A potem nastaje błogi spokój i wtedy trzeba tu znów przyjechać, by dostrzec fantastyczną urodę tego miasta. 
Mimo wszystko - I love Sopot!:)








Żaba w biedronkach

środa, 15 sierpnia 2012

Pojedźmy


Pojedźmy, choć raz jeszcze do tych miejsc kochanych,
których ani na chwilę czas nie odczarował
gdzie zapomniane porty pośród sennych klifów
samotne wrzosowiska i liliowe morza

Gdzie katedry z maskami o celtyckich rysach
każda będąca kluczem do Świętego Graala,
roztańczone zaułki, knajpki, muzykanci...
jarmarki pełne cudów, jakby od Cezanne' a

Niech nam w głowach zakręcą wszystkie lunaparki
magicy z rękawami pełnymi tajemnic...
odnajdźmy choćby resztkę marzeń najdawniejszych
zbyt śmiałych, zbyt szalonych, by się mogły spełnić

W znajomej kawiarence, tej na starym rynku
w pachnącej kardamonem przedwieczornej ciszy
 uwierzmy, że już nigdy nie zgubimy siebie
i rozmawiajmy szeptem, nareszcie o niczym

A później jedźmy dalej, za najdalsze morza
na wyspy herbaciane, na nieznane ścieżki
gdzie domy z malachitu w wiszących ogrodach
i ludzie mniej pochmurni i o sercach większych

 Gdzie stare wehikuły, jak gwiezdne bolidy,
 a na niebie sterowce lekkie, jak dmuchawce,
gdzie zegary potrafią czas tylko odliczać...
 Jedźmy tam. I zostańmy. Najlepiej na zawsze.

/
Jerzy Andrzej Masłowski/




Trochę mnie nie będzie, nie wiem, jak długo;)
Ale nie zdążycie zatęsknić..;)

Zostawiam blog pod Waszą opieką.I przywiozę znad morza muszelkę, drobiny piasku i okruchy wspomnień, utrwalone na zdjeciach..

EDIT 18.08.2012
Okazuje się, że internet jest wszędzie...
:)

niedziela, 5 sierpnia 2012

Pershing w torbie


Edit 07.08.2012
Jak w komentarzu wspomniał Oceanofstupidity koty uwielbiają się chować w torbach, pudełkach, wszelkich zakamarkach, co akurat doskonale prezentuje Perszuś.


   



Natomiast tę naturalną skłonność kotów do szperania w zakamarkach da się wykorzystać przy tworzeniu różnych zabawek - poniżej schowki na przysmaki, które można zrobić z wielu rzeczy: 


czwartek, 2 sierpnia 2012

Prośba do prawdziwych mężczyzn

Kobiety mają przeróżne prośby do mężczyzn.
Przyznam, że ta jest na tyle niezwykła, że postanowiłam ją pokazać.
To zdjęcie z wczoraj, zrobiłam je na Czackiego w Warszawie.

Prawdziwy mężczyzna nie odmawia kobiecie:

Czy prosiła o to tajemnicza Marzena?