czwartek, 31 stycznia 2013

Autotraper i gorąca czekolada

Ostatni dzień stycznia... Bardzo szybko minął ten miesiąc. Ale karnawał wciąż trwa, jutro piątek, czas pomyśleć o przyjemnych sprawach;) Właśnie zrobiłam sobie gorącą czekoladę (bez mleka!), która wspaniale poprawia nastrój i zasiadłam do komputera, by coś wpisać na blogu. Wpis nie będzie ani o pogodzie, ani o polityce. I wbrew następnemu zdaniu - nie o zdrowiu;)
Gdy idę do stomatologa, mijam często ten samochód. Lubię takie rasowe "łaziory", a nie na pokaz. Można takim wóziem jechać po bezdrożach i nie przejmowac się, że teren grząski, albo muldowaty..
Wuguś pewnie powiedziałby coś więcej o zaletach napędu 4x4...
Marzył mi się kiedyś taki Jeep, to znaczy Land Rover, ale marzenia przyjęły formę UAZ-a, który nie służył do wycieczek, lecz do pracy i miał o wiele cięższe zadania, niż jazda po bezdrożach.. Dawne czasy.. lata 90-te.. Człowiek był piękny i młody..;) UAZa dawno nie ma, czasy się zmieniły, ale zostały ciekawe wspomnienia..
Szkoda, że nie mogę znaleźć tego "ułaza" za zdjęciu, ale to nie był czas cyfrówek, więc i zdjęć jakby mniej.
Dopijam czekoladę.. miłego wieczoru..:)



17 komentarzy:

  1. Takim to można i nawet w największe bezdroża pojechać, a i do Wichrowych swobodnie dotrzeć:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co prawda, to prawda, a wiadomo, że polskie drogi bywają trudne..
      Nie wiem tylko, ile pali, ale chyba, jak smok;)
      Ale ma tez zaletę - zmieści się dużo bagazu;)

      Usuń
  2. Fajny!!! Uaz-em jeździłem, lata temu, w wojsku. W terenie praktycznie równie dzielny co czołg. W codziennej eksploatacji jednak tragiczny, paliwo żłopał jak pijak, koło 15 litrów, ale za to można było lać do baku wszystko co przypominało zapachem benzynę. W zimie kosmos, nawet przy sprawnej nagrzewnicy, bo podczas jazdy wiało z każdej szpary. No i trzeba było mieć w rękach krzepę, bo zero wspomagania kierownicy. Dość dzielny jest też następca uaz-a, łada niwa. I dużo bardziej komfortowy. Te auta są nadal importowane, ale za drogie, bo w cenie jest unijne cło. Rozważałem nawet zakup, ale wtedy pojawił się Osiołek, który w zasadzie jest dalekowschodnią wersją uaz-a ;))) Decyzja była szybka. Odkąd go mam jeszcze nie miałem konieczności zakładania łańcuchów, a wiesz że u mnie zimie to tylko łańcuchowa jazda.
    Na lato świetnie nadaje się na wypady do lasu, no i super jest w mieście. Praktycznie "nie zauważa" krawężników.
    Czy ma jakieś wady? Komfort. Po stu kilometrach ma się dość. Na te większe kilometry mam więc drugie auto ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I na taką Twoją opinię liczyłam - wyczerpująca, z plusami i minusami radzieckich terenówek, a w suplemencie jeszcze własne wrazenia:))
      Z jazdy UAZem pamiętam, że strasznie trzęsło;) Miał chyba zamknięte resory:)) Ale to przecież produkcja "gniotsja, nie łamiotsja";)

      A Twój Osiołek, to KIA, bo nie pamiętam..?

      Usuń
    2. Osiołek to Daihatsu Feroza. Kia to ten długodystansowiec...

      Usuń
  3. Zauważyłem, że coraz więcej osób jako drugie auto kupuje właśnie czteronapędowca. Często sporo w tym snobizmu, bo wybierają modele na pokaz, które co najwyżej "lepiej sobie radzą", ale nie ma mowy, by wjechać nimi w prawdziwy teren. Jak komuś zależy na funkcjonalności to powinien poszukać zdjęć z rajdów off-road. Wtedy zobaczy co się tak naprawdę sprawdza. Tego ze zdjęcia nie chciał bym nawet za dopłatą. Chyba, że na wyprawę na bezdroża Azji lub Afryki ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, Wugusiu, że ci, którzy mieszkają gdzieś z dala od głownych szlaków, albo tak, jak Ty, mają parę górek do zaliczenia, to tacy wybierają na trudniejsze warunki auto 4x4. A "do koscioła" limuzynę;):P
      Ostatnio jest tez trend do kupowania pickupów, ale nie typu Tarpan, tylko np Nissan, czyli znowu wypas i moda.
      Nie wiem, jak Ty, ale ja pamiętam podróże maluchem.. bez klimy.. w ciasnocie.. I też musiało być dobrze:)

      Usuń
  4. Mimo, że pracowałem w firmie samochodowej, to chyba nigdy nie połknąłem bakcyla motoryzacji i auto traktuję raczej jako środek przydatny do przemieszczania, a nie do pokonywania ekstremalnych utrudnień. Wolę jeździć: szosą równą, prostą, gładką.....:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krzysiu, mnie chyba teraz też bardziej odpowiada jazda po równym;) Nie mam tego bakcyla, który mają ludzie uzależnieni od ekstremalnych przeżyć. Dla nich niech będą rajdy Paryż-Dakar, czy w dżungli, dla nich niech będą skoki na bungee, sama nie wiem, co jeszcze teraz w modzie..
      A my sobie idziemy spokojnie, nie spiesząc się, spacerkiem przez życie;)

      Usuń
  5. Dużo nie brakowało abyśmy mieli... Opla Fronterę (czy jakoś tak). Stanęło w końcu na... Lagunie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zawsze zależy od sytuacji, od potrzeb, od okazji. Myślę, Marku, że gdybyście bardzo potrzebowali Fronterę, to byś teraz nią jeździł;) Laguna też wygodna, ładne autko:) Zresztą, każdy samochód jest super, pod warunkiem, że własny i że się nie psuje:))

      Usuń
    2. Z samochodem jest trochę, jak z żoną. Gdy się dużo w niego inwestuje, to potem nie opłaca się już zmieniać i.. zostaje na dłużej;)

      Usuń
  6. Jak już o samochodach; moi tzn mama i brat, mają SUV-y . Niezbędne im do przemieszczania się po leśnych wertepach ( skrót do pracy)
    Przyznam, że te " duże" doskonale spisują się na mrozach i teraz, na po śnieżnych muldach błotnych;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Endzi, właśnie o to chodzi - jedni mają samochody, by nimi jeździć, a inni, by nimi szpanować;) Gdybym mieszkała "daleko od szosy" z pewnością kupiłabym taki samochód, który nie odmówiłby jazdy, gdy się zrobią błotne koleiny..
      Wiem, ze Twoi są praktyczni, dlatego SUVy:)

      Usuń
  7. UAZ kojarzy mi się z górami. Zawsze widywałem go w górach, na szlakach do schronisk dowoził zaopatrzenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie dlatego, że to dość tani samochód, chociaż dużo pali (albo pije;) ), zero elektroniki; ale wystarczy mieć 2 UAZy, w tym jeden przeznaczony na części zapasowe (my tak mieliśmy:)) ) i można mieć takie "gniotsja, nie łamiotsja":)

      Usuń