Dzielenie się radością to pomnażanie jej.
Dlatego zamieszczam tu moje zdjęcia, prawdziwe i jedyne w swoim rodzaju, choć pewnie tylko jedno na tysiąc warte jest publikacji..ale mimo to są to moje najcenniejsze obrazy świata...
... jest majestatyczny i niedostępny. Noc dodaje magii, dostojeństwu przydaje tajemnicy. Wieczne Miasto zanurzyło się w gwiaździstym tiulu i hipnotyzowało swoim blaskiem. Czas też poszedł spać, a ja stałam na wzgórzu i mogłam tak patrzeć i patrzeć długo...
Następnym razem, gdy będę w Rzymie (zobacz, jak mi się tam spodobało:)) , zrobię więcej zdjęć Rzymu nocą. Przede wszystkim inaczej wygląda, jest przepięknie oświetlony, a gra światła na murach i rzeźbach robi niesamowite wrazenie!
No prawie, jak papież:-)
OdpowiedzUsuńŻe niby taki stary?;)
UsuńZ pewnością;))
W dzień zwiedzałaś, w nocy zwiedzałaś, kurcze, pewnie doby brakowało ;)
OdpowiedzUsuńZwiedzanie to ciężka praca, żyje się wtedy znacznie intensywniej;)
UsuńZaparło mi dech! Piękne, piękne Goldi:))))
OdpowiedzUsuńEndzi, mam nadzieję, ze doszłaś do siebie:)))
UsuńCieszę się, ze Ci się podoba taki nocny Watykan:))
Taki nocny Watykan jest mniej znany :-)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem, gdy będę w Rzymie (zobacz, jak mi się tam spodobało:)) , zrobię więcej zdjęć Rzymu nocą. Przede wszystkim inaczej wygląda, jest przepięknie oświetlony, a gra światła na murach i rzeźbach robi niesamowite wrazenie!
Usuń