sobota, 1 września 2012

Polskie Koleje Byle Jakie

W drodze do siebie i od siebie.
w Malborku
*******
I na tym powinien zakończyć się wpis.
Byłby to prawie poetycki obraz podróży, z jej urokiem jazdy w nieznane, przed siebie, gdyby.....
Gdyby nie dalszy ciąg zdjęć, które odzierają z tajemniczości i magii podróże koleją w Polsce.
To już proza, proza, proza..
Chociaż nie taka zła, bo jestem optymistką i mówię: "zawsze może być gorzej";)

Uroczy zakątek tak bardzo nieodzowny w każdym pociągu - tu w wagonie 1 klasy:

 Scheda po PKP - dawna marka tylko zaklejona taśmą, bo kto wie, może "se vrati..."?
Początek podróży, niby ma być czysto.. hmmm... Z zakamarków umywalki wychylają się wspomnienia PRLu.. Ale co tam! zwróćcie uwagę na zielony kwadracik!
 Przyszło nowe - nigdzie nie uświadczysz kurka! Za to jest czujnik ruchu..:)

A tu inna wersja tego zakątka w wagonie 2 klasy, również na początku podróży.
Ujęły mnie szczególnie te kostki mydła:)
 I stylizowane lustra..;)
Oszczędziłam Wam widoku najistotniejszej części pomieszczenia. Nie ma czego żałować...


12 komentarzy:

  1. Goldi! Normalnie jak w PRLu! Ale się poczułam młodo znów!
    Się jeździło koleją, jeździło!
    ;))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Endzi, owszem, się jeździło:)) Ale miało się hmm.. parę latek mniej;)) Przeładowane pociągi, jazda prawie na jednej nodze, ważne było, żeby wejść do pociągu, a miejsce?? Byle jakie też musiało wystarczyć..;)

      Usuń
  2. To jeszcze pikuś. Słyszałem, że w pewnym pociągu TLK pokąsały... pluskwy!
    Wars wiata was? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Marku, też słyszałam o tym i w tym momencie jestem niezmiernie wdzięczna liniom IC, że nie zafundowały nam dodatkowej "atrakcji" w postaci złaknionej krwi zwierzyny...;)

      Usuń
  3. Polskie Koleje Byle Jakie..... Przypomina mi to PKB gdyby nie to "Jakie". Produkt Krajowy Brutto równie beznadziejny jak polska kolej. A poza tym czepiasz się :D. Bardzo ładna toaleta. M. mówi że czeskie koleje wcale nie lepsze, czyli cytując jakże modne w obecnych czasach hasło: "Nic się nie stało Polacy, nic się nie stało" :rotfl:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) Kiedyś jechałam kolejami rumuńskimi...Za czasó komunizmu. Nie chciałbyś jechać takimi, z pewnością nie. Wszystko się lepiło w przedziale. A toalety nawet nie oglądałam..

      Zdjęcie zrobiłam na początku podróży, bo po paru godzinach na podłodze walał się mokry papier i ogólnie było nieteges.
      Może trzeba wprowadzić instrukcję obsługi toalety? ;)

      Usuń
  4. Podróże kształcą, ale w tej materii nihil novi sub sole, a słowa Chmielowskiego zapisane w Nowych Atenach ciągle aktualne i stanowiące najlepszy komentarz: Koń jaki jest każdy widzi:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. CC, z racji, nazwijmy to, doswiadczenia życiowego,:) mamy już spore pojęcie o tym, jak może wyglądać podrózowanie w tzw cywilizowanym świecie.
    Zależy to nie tylko od zdobyczy techniki, ale przede wszystkim od mentalnosci ludzi -zarówno tych, którzy stworzyli jakąś tam wizję transportu, urealnili ją, dali środki i mozliwosci, ale i od użytkowników, czyli pasażerów.
    Czasem patrząc na zaśmiecone przedziały, na pocięte siedzenia, czy wypalone dziury w dywanikach, przychodzi na myśl stare powiedzenie: "wpuscic chama do biura, to atrament wypije".
    Bardzo lubię to zdanie o koniu:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Teraz, po latach, dokładnie widać jak podział PKP na spółki zatrzymał czas i osłabił kondycję przewoźnika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potrzeba 3 rzeczy:
      pieniędzy, pieniędzy i jeszcze raz pieniędzy.
      Inaczej wszelkie zmiany są tylko pozorne.

      Usuń
  7. A ja zawsze lubilam i nadal lubie jezdzic naszymi rodzimymi kolejami, pomimo ich wszystkich wad mam do nich ogromny sentyment, tak wiem jestem dziwolagiem, ale dziwolagiem bylam jestem i pewnie mi juz tak zostanie. Chociaz masz racje,bo moge pominac milczeniem wszystkie wady naszych kolei, ale co do ubikacji zgadzam sie na 100% sa poprostu tragiczne i slicznie je tu obsmarowalas, nalezy sie im. A co do instrukcji obslugi to mysle ze niewiele by to dalo, bo zeby zadzialalo to ludziska musieli by je czytac a zdecydowana wiekszosc tego nie robi, bo i po co oczy wysilac. W moim college w ubikacjach sa np.takie instrukcje: "prosze nie myc stop w umywalce", "uwaga ciepla woda bardzo goraca" pomimo to nie raz widzialam jak patrzac na taka informacje baba jedna z druga zadzierajac nozysko do gory myla sobie stopy, albo syczala: "oj jakie gorace"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dina:))) Jak widać, nie musimy mieć kompleksów wobec innych nacji, że jesteśmy nieukami, czy prostakami:))
      Musi być to nagminne, skoro umieszczono kartkę, żeby nie myć stóp w umywalce. W akademikach (niektórych) powinni umieścić napis, by w umywalkach nie załatwiać potrzeb fizjologicznych..
      Jeśli miałabym do wyboru podróżowanie pociągiem, czy autobusem, to jednak wybiorę pociag. Nawet, jesli część podróży miałabym spędzić na stojąco (a bywało, bywało..), to i tak jest fajniej, niż w autobusie.
      Nawet Polski Bus nie jest taki super, jak mi się wydawało po lekturze na stronie przewoźnika - odległości między siedzeniami małe, klima ledwo działa, czułam się z lekka "zakleszczona".

      Usuń